Wojna polsko-bolszewicka latem 1920 roku

Już na przełomie lutego i marca 1918 roku sformułowane zostało stanowisko Rosji radzieckiej w sprawie przyszłości Polski. W tajnej części traktatu brzeskiego czytamy, że Rosja na przyszłej konferencji pokojowej będzie uważać sprawę polską, za wewnętrzną sprawę Niemiec, nie zaś za międzynarodową. Ponadto rozbroi istniejące i nie dopuści do powstania nowych oddziałów polskich na terenie Rosji. Wybuch rewolucji w Niemczech ożywił wśród bolszewików nadzieje na rewolucję światową. Tymczasem Polacy uznali, że drogą pokojową nie uzyskają możliwości osiągnięcia przedrozbiorowych granic Rzeczpospolitej na wschodzie. Walki pomiędzy odradzającą się Rzeczpospolitą, a Armią Czerwoną wybuchły już w lutym 1919 roku na skutek wkroczenia sił radzieckich na tereny opuszczone przez wojska niemieckie i zajęcia Wilna oraz linii Poniewież – Słonim – Sarny. Do końca roku 1919 działania wojenne prowadzone były w ograniczonym zakresie.

W styczniu 1920 roku dowództwo radzieckie utworzyło Front Zachodni, którego dowództwo objął Michaił Tuchaczewski, a siły radzieckie na tym odcinku podwojono. O ile strona radziecka grała w tym czasie na zwłokę, Polacy podjęli rokowania z siłami ukraińskimi atamana Petlury i 25 kwietnia 1920 roku rozpoczęli ofensywę kijowską. Pomimo zajęcia Kijowa nie przyniosła ona spodziewanych rezultatów. Ponadto już 14 maja ruszyła radziecka ofensywa na froncie litewsko-białoruskim. Chwilowe powstrzymanie jej przez Polaków nie zapobiegło kolejnemu atakowi sił radzieckich na południu. 10 czerwca 1920 roku wojska polskie opuściły Kijów i rozpoczęły odwrót na całej linii frontu.

Działania plebiscytowe na obszarach Warmii, Mazur i Powiśla zbiegły się w czasie z rozpoczętą przez bolszewików ofensywą na froncie polsko-radzieckim. Ostateczna – w zamyśle Rosjan – ofensywa Armii Czerwonej, mająca doprowadzić do zdobycia Warszawy i rozlania się rewolucji na Zachód rozpoczęła się 4 lipca 1920 roku. Do głosowania na Warmii Mazurach i Powiślu pozostawało 7 dni. Gwałtownie pogarszająca się sytuacja wojsk polskich na północnym odcinku frontu, wzdłuż granicy z Litwą i Prusami nie mogła pozostać nie zauważona. Skwapliwie wykorzystały ją ośrodki propagandowe radzieckie i niemieckie, wieszcząc rychły koniec „sezonowego” państwa polskiego. Rząd Polski, kierujący w tym czasie całą swą uwagę na sprawy związane z toczącą się wojną o byt państwa, nie mógł w żadnym stopniu efektywnie wesprzeć akcji plebiscytowej.

Opracował: A. Dzikowski

Literatura:

M.Tarczyński, Cud nad Wisłą. Bitwa warszawska 1920, Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych, Warszawa 1990

J. Piłsudski, Rok 1920, GRAF, Gdańsk 1989.